Historia
Koła:
Pierwszą wzmiankę o Kole Łowieckim "Bażant" Drawsko Pomorskie
znajdujemy w protokole z dnia 22 sierpnia
1962 roku, w którym spośród dziewiętnastu członków wyłoniono pierwszy zarząd
w składzie Romanko Jan
-przewodniczący, Buda Henryk - łowczy, Kulczycki Roman - sekretarz, Wawrzonek
Zdzisław - gospodarz
i Krasa Jan - skarbnik. Zebrani upoważnili Zarząd do dokonania rozliczeń
z kołem Dzik z podziału którego
powsta ło między innymi koło Bażant. Po zatwierdzeniu Statutu Koła "Bażant"
Powiatowa Rada Łowiecka w dniu
28 września 1962 roku wpisała je do rejestru pod pozycją numer trzy i nadała
tym samym osobowość prawną.
Pierwsze polowanie zbiorowe odbyło się czwartego listopada 1962 roku w obwodzie
nr 235. Powierzchnia tego
obwodu to 4800 ha w tym 4200 ha łowiska polne i 600 ha łowiska leśne. Pierwszy
plan odstrzału w obwodzie 235
zawierał następujace pozycje: kozły - 5, kozy - 8, koźlęta - 1, dziki -
12, lisy - 19 i dwa polowania na zające.
Plan jak widać bardzo skromny ale w tamtych czasach pojemność łowiisk była
zdecydowanie mniejsza od dzisiejszych.
Wykonanie planu to: dziki 3 i dwa polowania na zające.
Do Spółdzielni Jedność Łowiecka Koło wstąpiło 22 lutego 1963 roku nr legitymacji
8750 obwód Koszalin.
Na początku 1963 roku powstała "bażantania" w okolicy Suliszewa
i w miesiącu kwietniu wypuszczone zostały
na wolność pierwsze bażanty. Było to przedsiewzięcie inspirowane ogólnym
trendem tamtych czasów introdukcji
bażanta za wszelką cenę. Nawet gospodarka łowiecka była sterowana odgórnie
poprzez zarządzenia i okólniki.
Pierwsze "walne" odbyło się 16 marca 1963 roku, wybrano nowy zarząd,
komisję rewizyjną i delegatów na
konferencję PZŁ. Skład zarządu był następujący:kol Romanko - przewodniczący,
kol Kulczycki - sekretarz,
kol Bojko - skarbnik, kol Buda - łowczy i kol Wawrzonek - gospodarz. Komisja
rewizyjna w składzie: koledzy
Kowalski, Gręziak i Durczewski. Od początku istnienia Koło "Bażant"
kładło nacisk na współpracę z miejscową
ludnością oraz młodzieżą szkolną a pierwszy wypracowany zysk finansowy z
działalności za sezon 62/63 został
przeznaczony na dokarmianie zwierzyny w łowisku. Sezon 1963/1964 dla koła
to okres rozwoju, wzrost liczby
członków do dwudziestu czterech. Skład zarządu zmniejszył się o gospodarza
i stanowił czterech członków.
Zatrudniono strażnika łowieckiego. Obwód łowiecki nr 235 został powiększony
o 720 ha i wynosił od tej pory
5520 ha w tym terenów polnych 4390 ha. Rok 1965 był przełomowy w historii
koła a mianowicie po wielokrotnych
staraniach w miesiącu wrześniu tegoż roku dla Koła Łowieckiego "Bażant"
został wydzierżawiony obwód nr 234
o powierzchni 4140 ha w tym tereny polne 2350 ha. Od tej pory koło prowadziło
gospodarkę łowiecką
na 9660 ha w tym 6740 ha tereny polne.
W następnych sezonach łowieckich plany pozyskania zwierzyny stopniowo stawały
się coraz bardziej ambitne
pod względem planowanych ilości. W sezonie łowieckim 1966/1967 na walnym
zebraniu członków koła został
wybrany nowy zarząd w składzie kol Romanko - prezes, kol Putresza - sekretarz,
kol Bojko - skarbnik i kol
Kulczycki - łowczy. W następnym sezonie łowieckim 1967/1968 w planie pozyskania
pojawiły się pierwsze jelenie
byki, jelenie łania. Na walnym zebraniu członków koła w marcu 1968 wybrano
tym razem na okres trzech lat
zarząd koła w składzie kol Putresza - prezes, kol Bojko - sekretarz, kol
Gałązkiewicz - skarbnik i kol Kowalski -
łowczy. W sezonie łowieckim 1970/1971 na walnym zebraniu członków koła wiosną
1970 wybrano na kolejne
trzy lata dotychczasowy zarząd w składzie kol Putresza - prezes, kol Bojko
- sekretarz, kol Gałązkiewicz
- skarbnik i kol Kowalski - łowczy. Kolejne lata nie przyniosły istotnych
zmian, rozwój mechanizacji rolnictwa
i intensyfikacja produkcji rolniczej dawała coraz lepsze warunki bytowe
dla dzikiej zwierzyny. Niestety populacja
zająca w wyniku coraz mniejszej ilości naturalnych kryjówek, remiz śródpolnych
oraz z powodu intensywnych
oprysków chemicznych zaczęła się kurczyć.
dodano 2009 07 04....
W wyżej wymienionym składzie zarząd sprawował swoje funkcje do roku 1977,
zmienił się w międzyczasie
sekretarz, został nim kol Pabian. W latach 1977 do 1986 prezesem był kol
Durczewski, łowczym
kol Sawicki, sekretarzem kol Soroko a skarbnikiem do roku 1982 kol Pabian
a później kol Krochmal.
W sezonie łowieckim 1986/1987 wybrano skład zarządu na okres do 1992 roku
w składzie prezes kol
Osak Kazimierz, łowczy kol Zarębski, skarbnik kol Pabian, sekretarz kol
Olech. W roku 1990 po raz pierwszy
utworzono funkcję podłowczego a został nim kol Kiszkarewicz. Walne zgromadzenie
sprawozdawczo
wyborcze w roku 1992 wybrało nowy skład zarządu, i tak prezesem został kol
kol Moszner, łowczym kol
Zarębski, podłowczym kol Kuca, sekretarzem kol Olech askarbnikiem kol Antczak.
W tym składzie
zarząd pełnił swoją funkcję do 2000 roku. W następnych wyborach z uwagi
na bardzo dobra pracę zarządu
przedłużono jego działanie w prawie takim samym składzie do roku 2005. Zmienił
się prezes, funkcję tę objął
kol Kuca a podłowczym został kol Osak Hubert. Od wyborów w 2005 roku prezesem
jest kol Osak Hubert,
łowczym kol Zarębski Stanisław, podłowczym kol Gloc Jarosław, skarbnikiem
kol Antczak Waldemar
a sekretarzem kol Olech Wiktor. W latach dziewięćdziesiątych koło łowieckie
zakupiło teren na którym
obecnie znajduje się Hubertówka czyli obecna siedziba koła Bażant. Jak
do tego doszło i co było dalej
opiszemy wkrótce.
dodano 2011 10 04....
Na początku lat dziewięćdziesiątych zarząd koła bezskutecznie szukał miejsca
pod budowę wiaty - hubertówki.
Wówczas Kol. Wiesław Kuca, zaproponował zakup położonej wśród lasów posesji,
w pobliżu miejscowości
Stawno. Pomysł ten zyskał poparcie i ostatecznie w 1995 roku zakupiono od
Agencji Rolnej Skarbu Państwa
działkę o powierzchni 0.60 ha wraz ze znajdującymi się na niej budynkami,
za kwotę 9000 zł. Cena była jak
na obecne czasy śmiesznie niska ale obiekt jako całość był skrajnie zaniedbany,
a budynki popadały w ruinę.
Dodatkowej pikanterii dodawał fakt, że Koło nie dysponowało żadnym poważnym
funduszem, pozwalającym
na rozpoczęcie kosztownej inwestycji. Aby nie stać się pośmiewiskiem dla
innych Kół, z powodu chybionego
zakupu, zostało tylko jedno wyjście renowacja posesji w czynie społecznym.
Nie było to łatwe, ale skrzyknęła
się grupa zapaleńców, której przewodził łowczy i chwyciła byka za rogi.
Wszystkie prace wykonywali sami
myśliwi, za darmo i własnymi narzędziami. Jedynie przy ciężkich pracach
ziemnych, wspierał ich sprzęt,
nieodpłatnie udostępniany przez członków Koła. Pierwsze sukcesy to częściowe
uporządkowanie podwórka
i oddanie do użytku nowo wybudowanej hubertówki, czyli biesiadnej wiaty,
z centralnie usytuowanym miejscem
na ognisko. W tym samym czasie, głównie z inicjatywy łowczego, ale i przy
poparciu reszty zarządu, dokonano
radykalnych zmian w prowadzonej gospodarce łowieckiej. Bardzo istotnie wzrosły
nakłady na uprawę poletek.
Z roku na rok zwiększano ilość zakupywanej karmy z przeznaczeniem na zimowe
dokarmianie.
Ponadto, nowatorsko na tutejszym terenie, zaczęto na dużą skale prowadzić
wiosenne dokarmianie dzików
na buchtowiskach. W efekcie, w niedługim czasie dał się zauważyć w naszych
łowiskach wzrost pogłowia
grubej zwierzyny. Te pozytywne zmiany, dały zarządowi koła możliwość sięgnięcia
do nowych źródeł dochodu.
Po prostu rozpoczęto sprzedaż tak zwanych polowań dewizowych, zarówno
indywidualnych jak i zbiorowych.
Dopiero uzyskane tą drogą pieniądze pozwoliły na faktyczne rozkręcenie
inwestycji. W pierwszej kolejności
przeprowadzono wstępny, zabezpieczający remont budynku mieszkalnego, w toku
którego wydzielono część
biurowo-kwaterunkową, użytkowaną przez Koło i część przeznaczoną na mieszkanie
dla gospodarza posesji.
Przy tej sposobności wymieniono instalację elektryczną, co oraz zmieniono
dach budynku i przebudowano ganki.
Następnie zlecono wykonanie własnego ujęcia wody, czyli studni głębinowej.
W tym też czasie dokupiono
położoną w bezpośrednim sąsiedztwie działkę, na której zbudowano od podstaw
staw rybny o powierzchni 1.6 ha.
Pozostałość jej gruntu zalesiono. Równolegle czynione były przygotowania
do najważniejszej inwestycji, czyli
budowy od podstaw myśliwskiej kwatery Koła. W ramach tych działań, zlecono
opracowanie projektu budowlanego
budynku garażowo kwaterunkowego. Jednocześnie przystąpiono do likwidacji,
zakupionego wraz z działką
świńskiego slumsu, czyli doszczętnie zdewastowanego przez czas i wyziewy
azotu, świńskiego chlewika.
Gruz wywieziono, teren wyrównano i na miejscu tego przybytku stoi nowy budynek
Koła. Oj, działo się w tym
czasie na posesji, oj działo. Średnie pokolenie członków Koła toczyło heroiczny
bój, nie tylko z łopatą w ręku.
Można by rzec, że jeszcze słychać śpiew i rżenie koni. Ale do rzeczy.
Ostatecznie oficjalnie budowę
zakończono w 2008 roku. Natomiast pierwsi myśliwi dewizowi zamieszkali w
niej w 2009 roku. Nie jest to
jednak koniec inwestycji. W najbliższym czasie, budynek czeka przebudowa
części garażowej na salę
zebrań i biesiad. Natomiast stary budynek Koła, doczekał się w 2010 roku
gruntownego remontu.
Zmieniono na nim pokrycie dachu i położono nową elewacje. Odnowiono również
jego wnętrze i nieco
je zmodernizowano. Należy dodać, że w międzyczasie zakupiono kolejną działkę
rolną.
ciąg dalszy z pewnością nastąpi....
|